Klimatyzacja a alergia? Temperatura za oknem coraz wyższa, a co tym idzie również w domach jak i mieszkaniach. Nie dziwi więc fakt, że coraz częściej otwieramy okna, żeby wpuścić do wnętrza chłodne powietrze. Ale nie wszyscy tak robimy...
Coraz więcej osób cierpi na alergię wziewną, której najczęstszymi przyczynami są pyłki roślin, kurz, sierść zwierząt, roztocza. Wyższe zagrożenie alergenami spowodowały też zmiany w budownictwie (n.im. zapewnienie większej szczelności przegród zewnętrznych), skutkujące pogorszeniem się jakości powietrza wewnętrznego w budynkach.
Leczenie alergii wiąże się przede wszystkim z unikaniem alergenów, oraz zażywaniu łagodzących objawy leków. Przez częste i regularne sprzątanie jak również zlikwidowanie dywanów i wykładzin możemy ograniczyć kontakt z kurzem i sierścią. Inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku unoszących się w powietrzu pyłkami roślin.
Wiosna i lato to dwie najcięższe pory roku dla osób na nie uczulonych. To właśnie w tym okresie powietrze jest najgorętsze - od czerwca do końca sierpnia - stężenie pyłków jest najwyższe. W związku z tym otwarcie okien może więc wywołać lub nasilić objawy takie jak nieżyt nosa, zapalenie spojówek, łzawienie i swędzenie oczu, a nawet prowadzić do atopowego zapalenia skóry. W jaki więc sposób w upalne dni bez otwierania okien schłodzić wnętrze? Jak osiągnąć najbardziej korzystną dla alergika temperaturę ok. 18÷19°C? Jak wspomóc działanie wentylacji grawitacyjnej tak, aby powietrze w pomieszczeniu miało przy tym optymalną wilgotność i jakość?
Bezspornym rozwiązaniem wydaje się być klimatyzacja. Pozwala ona na utrzymanie optymalnych warunków we wnętrzu, niezależnie od kaprysów pogody. Ale czy aby na pewno?
W powietrzu, które wdychamy zawieszone są cząstki o średnicy 5÷100nm, są to pyłki roślin, kurz, drobnoustroje, bakterie, zarodniki grzybów, syntetyczne i naturalne włókna. Każde urządzenie klimatyzacyjne wyposażone jest w filtr. Kurz i włókna powodują jego zatykanie, spadek sprawności urządzenia, a co za tym idzie wzrost kosztów eksploatacji. Jednak o wiele większym problemem są drobnoustroje i zarodniki grzybów, które przy odpowiedniej wilgotności powietrza mogą się bez przeszkód rozwijać. Jest to przyczyną nie tylko brzydkiego zapachu, ale może też wyzwolić procesy alergiczne i działać toksycznie na śluzówkę układu oddechowego (tzw. choroba klimatyzacyjna). Badania naukowe świadczą o licznych związkach drobnoustrojów, grzybów i wytwarzanych przez nie związków (np. endo- i mykotoksyn) z zachorowaniami. Co więcej - w 2002 roku bakterie obecne w instalacji klimatyzacyjnej stały się przyczyną epidemii (ponad 100 zachorowań) legionellozy w Wielkiej Brytanii.
Jeśli chcemy się ustrzec przed tymi wszystkimi problemami powinniśmy bardzo systematycznie, zgodnie z zaleceniami producenta (zwykle co 2 tygodnie) oczyszczać filtry klimatyzatorów, a raz na kilka miesięcy oczyścić również jednostkę wewnętrzną i zewnętrzną. Ponadto konieczne jest czyszczenie przewodów klimatyzacyjnych (w pomieszczeniach mieszkalnych co najmniej dwa razy w roku). Dodatkowo raz na dwa lata dobrze jest również przeprowadzić dezynfekcję kanałów.
Jeśli weźmiemy pod uwagę koszty zakupu i eksploatacji, oraz ilość potrzebnych do prawidłowego działania klimatyzacji zabiegów jej stosowanie ma sens jedynie w obiektach biurowych.
Do mieszkań i domów lepiej jest zdecydować się na opcję w postaci wentylatora sufitowego. Wymusza ona ruch powietrza poprawiając jego cyrkulację oraz przyspieszając wymianę. Dzięki niemy możemy płynnie i szybko zmniejszyć temperaturę w pomieszczeniach poprzez wyrównanie rozkładu temperatur na wysokości pomieszczenia (najbardziej komfortowo jest jeśli temperatura na wysokości głowy jest niższa niż tuż nad podłogą). Nie bez znaczenia jest także fakt, że ruch powietrza zapobiega kondensacji pary wodnej na ścianach a co za tym idzie powstrzymuje pojawianie się grzybów. Intensyfikacja ruchu powietrza potęguje ponadto efekt schłodzenia.
Wszystko to przy dużo mniejszym nakładzie pieniędzy (tańszy koszt wentylatora, niższy koszt eksploatacji) oraz wysiłku (brak filtrów przewodów do czyszczenia). Kubatura mieszkań jest wystarczająca aby wentylator stosować w ciągu dnia, a wieczorem, gdy stężenie pyłków jest najniższe przewietrzyć mieszkanie.
Jest to wskazane zarówno przy stosowaniu wentylatora, jak i klimatyzacji. Jeśli więc zastanawiacie się nad sposobem na schłodzenie wnętrza, warto rozważyć zakup wentylatora sufitowego. Jest to ekonomiczne i praktyczne rozwiązanie na lata.